fbpx

Pierwsza książka: Rozłożę cię na łopatki, Straszku! Wejdź do krainy Melulu...

…najlepiej przez szałas zbudowany z kocy i suszarki na pranie:) Uwaga, w Melulu można potknąć się o przerośnięte truskawki! szałas w MelaMeluluNad ziemią płyną tam mięciutkie chmury, a z nieba zwisają trawy. Poczub się z futrzastym osłem Tutujem. Pochichraj z wrażliwym świetlikiem Żużu. Wyrusz z łobuzerską dziewczynką Melą Melulu!

Tutaj jest książka:) Kliknij i zobacz więcej zdjęć.
„ROZŁOŻĘ CIĘ NA ŁOPATKI, STRASZKU!
Mela Melulu wyrusza w podróż dookoła świata”

Poznaj opowieść o wyruszaniu w daleką wyprawę. Opowieść nasączoną emocjami. Zanurzoną w sosie z przygód. O małych i dużych marzeniach. O sile małych wojowników. O odwadze. I o przyjaźni, która zaczęła się w baaardzo nietypowym miejscu. wyruszanie w podróżW pokoju pachnącym rumiankiem i pszenicą, gdzie na świat przychodzą najmniejsi z najmniejszych – wcześniaki. W tej książce są przyjaciele, którzy jeszcze nie wiedzą że będą przyjaciółmi i tak bardzo wesprą małą dziewczynkę. Osioł Tutuji i świetlik Żużu i Mela przekonają się, że mają siłę i są odważniejsi niż im się wydaje.
Przekonaj się, czy moim bohaterom uda się pokonać śmierdzącego zgniłymi jajami Straszka? Bo to on będzie chciał mocno namieszać.

Książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, przyprószona magią. To mój ukochany debiut. Jest w nim mnóstwo serca, czułości i tak zwanych śmichów-chichów. Polecana przez Natuli – Dzieci są ważne i wNaszejBajce. Wspiera wcześniaki dzięki Fundacji MatkoweLove.
Moja książką dla dzieci o wcześniakach i nie tylko:) zbiera doskonałe recenzje oraz opinie rodziców i dzieciaków.

Druga: książka o Sri Lance dla dzieci - Dzień dobry, Sri Lanko!
Wyrusz w drogę z Melą Melulu...

tuktuk w MelaMeluluNie chcę zdradzać, czy naszym bohaterom uda się rozłożyć na łopatki Straszka i wyruszyć w drogę, ale pewnie domyślasz się, że jeżeli powstała druga część, to znaczy, że tak!

Tutaj jest książka:) Kliknij i zobacz więcej zdjęć.

„DZIEŃ DOBRY, SRI LANKO!
Mela Melulu w olśniewającym kraju”

to kontynuacja przygód i całej tej wielkiej opowieści o podróży dookoła świata, która… wydarzyła się naprawdę. Tu jest kawałek naszej opowieści, jak do tego doszło.
Wyruszamy na Sri Lankę, zieloną wyspę w kształcie łezki. W jakie ja historie wpakowałam Tutujego, Melę i Żużu! Będą mieć misję do wykonania! I to nie byle jaką! A dzięki niej poznają tyle historii! Będzie o papierze z kupy słonia i samych słoniach też, turlaniu się po polach herbaty i jej zbieraniu, wspinaniu się na Lwią Skałę, pokonywaniu swoich słabości na Górze Adama, zapachach i smakach w ogrodzie przypraw, zębie Buddy i księżniczce Hemamalii i jej imponującej fryzurze, tuk-tukach i tańcach lankijskich, kwiatach lotosu, katamaranach, Tomku Liptonie czy kokosach. Co z tego wyniknie?
pociąg w MelaMelulu
Czy Pratutuj – nowa postać, pradziadek Tutujego – legendarny podróżnik i obieżyświat – pokieruje naszych bohaterów tam, gdzie trzeba? Czy czasem śmierdzący zgniłymi jajami Straszek z pierwszej książki nie wyruszył też za Melą?

Inspirowane prawdziwym życiem w drodze. Kilku lankijskich bohaterów: Achinikę, Avira, Lakidu, doktora Kumarę, którzy pojawiają się książce, spotkaliśmy naprawdę. Słoń Kandula też jest prawdziwy!

Myślę, że to mądre, wartościowe książki, mimo tej kupy i zgniłych jaj 😉

Patronat nad moją drugą książką dla dzieci objęli: Radio SuperNova, BabyGo i Czas Dzieci. „Druga Mela Melulu” już zaczyna skradać serca dzieci i rodziców. Poczytaj opinie!

linia końcowa ze żwietlikami

I wiesz co? Pssst... powiem Ci coś na ucho

Te historie wydarzyły się naprawdę! Serio! Mimo, że są przyprószone MAGIĄ.

 

Są już trzy książki z serii o Meli Melulu i oczywiście to nie koniec! Piszę czwartą część, bo przecież nasza włóczęga po świecie trwała 20 – miesięcy i przygody oraz opowieści w głowie mam z kilkudziesięciu miejsc na ziemi. Nie mogę się doczekać aż ujrzą światło dzienne!

Przeglądnij pierwszy rozdział obu Meli Melulu...

…jak prawdziwą książkę. Kliknij w OKŁADKI! Usłyszysz nawet szelest przewracanych kartek:)
To tylko pierwsze rozdziały, by dać ci namiastkę tego, jak wyglądają książki. A dalej to już dzieją się same cudowne rzeczy. Opowieści zaskoczą i rozbawią, ale też miękko otulą Twoje dziecko.

Zaprosisz moje książki do swojego domu?

Chcesz więcej? Ależ będzie, oczywiście! Mam dla Ciebie rozdziały obu książek za darmo, 5% zniżki, kolorowanki i trochę historii „od kuchni”. To wszystko po zapisie na newsletter poniżej!

A gdyby tak mądrze opowiedzieć dziecku o

marzeniach, o przyjaźni, która rodzi się w najmniej oczekiwanym miejscu i momencie, o odwadze właśnie, ale też strachu i o wyruszaniu w najpiękniejszą daleką podróż? A gdyby podać to wszystko na pstrokatym talerzu zbudowanym z dziecięcej wyobraźni? Dodać śmichy-chichy, rozbrajające dialogi i prztyczki oraz dużo, dużo czułości?

Stworzyć bohaterów z krwi i kości (no i z futra też). Nieidealnych. Ze słabościami. Ale z nieodpartym urokiem. Próbujących wyjść poza to, co doskonale znają? Takich do pokochania. Do mocnego pokochania?

Już to zrobiłam. Właśnie w tych książkach dla Twojego dziecka!

JEDEN KLIK I ZNAJDZIESZ SIĘ...

... w meluańskim sklepiku.
Świetlik Żużu już przytachał wielką kopertę. W tym czasie Tutuji wybiera dla Ciebie zakładkę z wełnianym ogonem Straszka, a Mela odciskuje stempelki. Jednym zdaniem: szalejemy tutaj na myśl, że zaprosisz nas do swojego domowego zacisza. My zapraszamy do naszego - meluańskiego. Przyjmiesz zaproszenie?

Wyprawa dookoła świata to niemałe wyzwanie

Ba! Nawet ogromniaste. Nie taka prosta sprawa. Bo jak tu zostawić wszystko, co doskonale się zna i wyruszyć w nieznane. I po co? I czy w ogóle do tego dojdzie? Jak rozłożyć swojego Straszka na łopatki, gdy skrada się za plecami i sprawia, że najlepiej to zakryć oczy i drżeć. I nigdzie się nie ruszać.
To tak naprawdę dopiero początek! Zanim Mela Melulu, Tutuji i Żużu gdziekolwiek wyruszą, muszą nauczyć się kilku rzeczy.

 

wystraszony Tutuji

Przede wszystkim o sobie. Przekonać się, że są odważniejsi niż im się wydaje. Świat ma im tyle do zaoferowania!

Każdy kiedyś wyrusza w jakąś podróż

Prędzej czy później otwiera się na nowe wyzwania i spełnia swoje marzenia. Nawet jeśli wymaga to wysiłku, czasu i pokonania obaw. Jeśli Ci się zdaje, że jest to tylko historia o małej dziewczynce, futrzanym rozgadanym ośle i oczytanym i wrażliwym świetliku, jeśli myślisz, że to jedynie historia o wyruszaniu w podróż i stawaniu się przyjacielem, koniecznie przekonaj się, że to coś więcej. Odkryj i odnajdź coś dla siebie.

Bo to historia zarówno dla Twojego dziecka, jak i Ciebie. Mam nadzieję, że i mali i Ci „bardziej dorośli” odnajdą w niej swoje ulubione momenty.

walizki podróżne

Znam te książki od podszewki. Dlaczego?

Bo oprócz tego, że je napisałam, wydałam moje książki sama! Jestem tzw. selfem, czyli czyli samowydawcą. Przeszłam przez każdy etap ich publikacji. Rozkminiałam. Rozkładałam na czynniki pierwsze. Przekonałam się na własnej skórze, jak wygląda droga tzw. self-publishingu. By teraz móc wziąć je do ręki i powąchać ich pachnący papier. A potem szybko ci je przesłać! Gdy tylko zdecydujesz się je kupić.

Zaczęliśmy od rozgrzewki

Na początku było czarno-biało. Królowały szkice. A potem stopniowo powstawały łobuzy z Melulu: świetlik Żużu, osioł Tutuji, Mela Melulu i Pratutuj. Ilustracje wypełniały karty ksiazki i oblewały treści, wybraliśmy okładkę. W Akademii Melulu bawiąc się, pomogliście mi zrobić prawdziwą ksiażkę! Uwierzyłam, że nawet gdy jesteś dorosły, odnajedziesz w sobie kawalątek dziecka i wejdziesz do zabawy, trzymając swoje dziecko za rękę.

Na Twoich oczach stworzyliśmy książkę dla Twojego dziecka

Zrobiliśmy to razem! Do najczarniejszej roboty zgłosiłam się ja:). A Ty mogłaś wygodnie rozsiąść się w fotelu. Wziąć łyk kawy. Przygarnąć swoje dziecko na przytulaka. I... stać się od czasu do czasu moim wydawcą, decydując np. o kolorze osłą:) Pracowałam z ilustratorką, korektorką i redaktorką, rysowniczką, grafikiem i drukarnią. Każdy elemencik moich książek jest według moich pomysłów. Co za wolność tworzenia!

Wejdź do krainy Melulu i zobacz co oni tam wyrabiają

Koniecznie weź za rękę dziecko. Właśnie tego łobuza, któremu codziennie czytasz historie i opowieści przed snem.
Tego, którego codziennie próbujesz zaganiać do łóżka wołami, krowami, owcami i czym tam jeszcze. Teraz to będzie pikuś, bułka z masłem i małe piwo.

DLACZEGO?

Bo ta książka przyciągnie go szybciej niż wszystkie woły razem wzięte.
Jeżeli nie masz akurat łobuza na stanie, też zapraszam!

Jestem pewna, że wokół Ciebie biega ich mnóstwo: wnuczek i wnuczków, bratanków i siostrzenic, synów znajomej i córek znajomego.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Kasia Szulik – autorka

linia końcowa ze żwietlikami