Opis
Koniecznie kliknij w tę okładkę! Zadzieje się magia:) Oglądaj drugi rozdział jak w prawdziwej książce:)
HEJ, SINGAPUR!
MELA MELULU W MIEŚCIE LWA
Nasi niestrudzeni podróżnicy nie zwalniają. Wciąż nie dość im przygód i odkrywania świata! Czy jest coś co po zielonej Sri Lance może ich jeszcze zachwycić? Oczywiście! Wyprawa dookoła świata dopiero się rozpoczęła i Gang Melulu całkowicie przypadkowo ląduje w… Singapurze.
Czy Mela Melulu, świetlik Żużu i osioł Tutuji zakochają się w Mieście Lwa? Czy czasem nie mieli się tam znaleźć, by podążać śladami Pratutuja – legendarnego podróżnika? A może nawet go uratować? I czy świetlikowe marzenie Żużu ma szanse się ziścić?
To napakowana emocjonującymi momentami opowieść, która przynosi odpowiedzi także na kilka innych pytań.
Dlaczego Merlion – pół ryba – pół lew stał się symbolem miasta? Czy żelazne superdrzewa potrafią tańczyć? Co takiego się dzieje w banku nasion? I jakie znaczenie ma orchidea Pani Joaquim? Co Mglisty Las w szklanych kopułach ma wspólnego ze szklarniami? Dlaczego Kusu to wyspa żółwi? Oraz czy w Singapurze bobasy lewitują?
O co chodzi, że na ulicach nie można jeść durianów? I czy od kształtów budynków w zatoce może się zakręcić w głowie? Oraz najważniejsze: czy Straszek znowu będzie chciał pokrzyżować plany Meli i jej przyjaciół?
Niech ta przygoda wciągnie Cię bez reszty. Daj jej się ponieść! Singapur zachwyca na każdym kroku.
Domi –
Wszystkie Mele czytałyśmy jednym tchem. Kapitalnie widać jak z każdą częścią rozwija się i fabuła, i warsztat autorki… Singapur to już totalny majstersztyk! Polecam wszystkim podróżnikom i ich rodzicom:)
Malwina –
Mój syn jest zafascynowany bankami nasion! I masz! w tej części jest super rodział właśnie o nich. Super wytłumaczone i wplecione w przygody bohaterów. Uwielbiamy, połączenie przygód z nauką i poznawaniem świata.
JOanna R. –
Bardzo byłam ciekawa, co takiego Pani Kasia wymyśli w trzeciej części. Książki wciągają na maksa. Ta część jest równie świetna jak poprzednie części! Zero zawodu a dalsze zachwyty młodego.
Mama Matiego –
Obserwuję Panią od kilku lat. Zaczęliśmy lekturę od Straszka, potem Sri Lanka i teraz Singapur. Wszystkie są fantastyczne, ale ta jest moją ulubioną. Mateuszka Sri Lanka. Czytaliśmy po kilka razy. Proszę pisać kolejne! Nie możemy się doczekać.
Piotr – tata Szymka –
Nie zawiedliśmy się! Mela i jej gang nie zwalnia. Szymek uśmiechnięty od ucha do ucha i co wieczór męczy o rozdział więcej niż zaplanowane.
Agnieszka z Elizą i Robertem –
Piszesz wartościowe książki dla dzieci. Moje same się proszą o czytanie im na dobranoc kolejnych rozdziałów. Dla rodziców również jest to podróż w świat który znają z telewizji, byli lub chcieli by być. Podziwiam Cie i gratuluję talentu który znalazłaś i wykorzystujesz.
Alicja B.C. –
Twoja książka to must-have w Singapurze i nie tylko! Jestem pod wrażeniem jak świetnie oddałaś tamtejsze życie lokalne, atrakcje, charakterystyczne miejsca. Gdzie akcja kolejnej książki?
Adusia z mamą –
Wspaniała! nasza ulubiona:) Tyle czytania i oglądania! Jaki kraj kolejny?
admin –
Nasączona emocjami, tak jak piszesz na stronie, ale też nasączona wiedzą. Podaną tak, że chce się czytać dalej i dalej. Z wypiekami na twarzy. Moja córka nie dawała mi przestać czytać. Dla dorosłych to też jest mega ciekawe.
Paulina Urbańska –
Serdecznie polecam przepiękne książki podróżnicze dla dzieci. Pięknie wydane, ciekawe ilustracje, a Pani autorka wymiata!! Sama wydała książkę, sama dba o wszystko od sprzedaży po wysyłkę i fantastyczny kontakt…
Mela Melulu – Travel Story piękny prezent dla dziecka na każdą okazję 👍 a dedykacja skradła moje serce😉
Sonia od Mikołaja –
Mikołaj z taką radością opowiadał, jak zamówiłam mu po kryjomu książkę, i jak skakał z radości, kiedy sam wyjął ją z paczkomatu. Mocno marzy, by zobaczyć ten piękny widok z MarinaBaySands Hotel!
Sylwia z Nicestory.pl –
To pełna przygód podróżnicza książka dla dzieci. Tym razem mała bohaterka o imieniu Mela zabiera czytelników do Singapuru. Towarzyszą jej przyjaciele: futrzasty i przytulaśny osiołek Tutuji, świetlik Żużu oraz rodzice. Hej, Singapur to już trzecia niesamowita i barwna przygoda dziewczynki. książki są bajecznie zilustrowane, kolorowe, pełne emocji bohaterów oraz odwiedzanych miejsc. W dziecięcy, prosty oraz bezpośredni sposób Hej, Singapur przekazuje ogrom informacji o tym kraju. Czytelnicy odnajdą w tekście miejsca warte zachwytu i uwagi, zwyczaje, lokalne smaki jak również ciekawostki. To książka, która obudzi w waszych maluchach gen podróżnika oraz odwagę do odkrywania.
Natalia F. –
Bardzo dziękuję w imieniu moich dzieci Wojtka i Zuzi za kolejną część wspianiałych przygód Meli. Otrzymaliśmy książki ze specjalną dedykacją. Wojtek kończy czytać „Dzień dobry, Sri Lanko!” i szykuje się na kolejną część!
@Dziecioczytanie –
W przypadku serii o Meli jest… szacunek. I do bohaterów i do czytelników. To nie jest kolejna infantylna opowieść, w której ożywają zabawki, a zwierzęta mówią ludzkim głosem. Nie znaczy też, że tu tego nie ma. Jest. Ale w aurze pewnej magicznej, dziecięcej wrażliwości i z kimś bardzo mądrym- odpowiedzialnym za słowa- kto nie zapomniał jeszcze jak to jest być dzieckiem. Kto nie zatracił ciekawości świata i kogo nie przytłoczyła codzienna rutyna. I kto dzięki temu wszystkiemu może pisać takie opowieści, do których chce się wracać. Nie tylko żeby odkrywać wciąż nowe miejsca i przeżywać przygody. Ale też by po prostu pobyć z bohaterami. Zaprzyjaźnić się z nimi i mówić im dobranoc, gdy kończy się dzień. Tak jak robi to mój syn. I tak jak robię to ja.
Jowita – mama Maćka –
Pani Kasiu! Wszystkie, dosłownie wszystkie przygody fantastyczne. I ile przydatnych wiadomości. Maciek najbardziej zafascynowany Jane z banku nasion w singapurskim ogrodzie nasion:) Rośnie mi chyba mały botanik:) no i Merlion – wywarł ogromne wrażenie!
Asia B. –
Przeczytana! W trymiga. Bartek mówi, że czeka na kolejną część:)
karo_kj –
Niezmiennie polecam już trzecią część MEli Melulu! „By wyruszanie w jakąkolwiek nową podróż było samą przyjemnośćią” Dziękuję za dedykację. A nasza mała, nowa podróż to rozpoczęcie przedszkola.
Ula Ś. –
Mój synek: „Mamo wiesz co jest fajne w tej książce? Że razem z nią rosnę. I Mela rośnie. Trochę jej zazdroszczę tego całego świata, tych podróży. Ale jak o nich czytamy to czuję, jakbym tam z nią był.”
Jorinka –
Nie zawiodłam się! Jest jak zwykle cudna. Ilustracje i przygody! Uwielbiamy Melę Melulu za mądrość, przygody i garść informacji, ciekawostek
Maria z Gosią –
Córka uwielbia Melę Melulu. Ciągle miałam pytania, kiedy będzie kolejna, bo chce wiedizeć, gdzie ruszą i co się wydarzy. Ja osobiście zawsze czekam na list na końcu od P. Kasi. Bo te książki są dla dzieci, ale… na końcu naprawdę są fajne przemyślenia i można czerpać dla siebie. Dziękujemy z Gosią!
Sonia L. –
Mikołaj zdążył już przeczytać książkę. Poprosimy o trylogię czy coś w jednym:) Zaznaczał karteczkami najważniejsze ciekawostki z Singapuru. Będzie z tego prezentacja na zajęcia Klubu odkrywców. Wygląda na to, że ciekawostki są na każdej stronie:) bo karteczek mnóstwo.